Relacja z jazdy ciekawymi autami [cz.1]

Wasze przemyślenia,opinie na każdy temat.

Moderatorzy: Czolg, zimss, Saillupus, Wiecko, pilot

Awatar użytkownika
CORN
Forumowicz
Posty: 2485
Rejestracja: 24-01-2010, 10:48
Lokalizacja: Szczecin
Płeć: Mężczyzna
Kontaktowanie:
Status: Offline

Relacja z jazdy ciekawymi autami [cz.1]

Postautor: CORN » 16-10-2015, 22:01

Przez ostatnie kilkanaście lat miałem okazję jeździć bardzo wieloma różnymi samochodami, postanowiłem opisać kilka z nich subiektywnie. Część aut z przypadku a część to takie o których zawsze człowiek marzył żeby się przejechać i prędzej lub później się udało.

1. Honda CRX 1.6 16V DOHC 130 KM 1991r
Sam osobiście miałem aż 3 sztuki Hondy Civic, niestety wszystkie to podstawowe kible z silnikiem 1.4 16V 90 KM (3 drzwi HB, 4 drzwi Sedan i 5 drzwi Liftback). Sama koncepcja aut jest fajna, niskie, dobrze trzymające się drogi, wysokoobrotowe silniki ale nie oszukujmy się - 1.4 90 KM po prostu nie jedzie. Kupując ten samochód po raz pierwszy spodziewałem się wciskania w fotel, poprzednia moja toyota starlet miała 75 KM i była dość zrywna więc Civic 90 koni miał być małą rakietą ale po prostu brak mu osiągów.
Wiele lat później kolega kupił Hondę CRX DelSol 1.6 16V 125 KM SOHC VTEC.
Przyspieszenie według fabryki to około 9 sekund, spora moc 125 KM z małą masą własną powinna wywoływać uśmiech szczęścia na twarzy ale nic podobnego.
Auto ekstremalnie ciasne w środku, jedynka do 7000 obr, dwójka do 7000, trójka......... wciskania w fotel brak, jedzie lepiej od Civicków znanych mi wcześniej ale poza okropnym hałasem z przelotowego tłumika nie czuć tam tego vteca, winę za to ponosi prawdopodobnie niewielki moment obrotowy oraz wcale nie mała masa DelSolki która jest dużo cięższa od jej poprzednich wersji.
No i wisienka na torcie, inny kolega zakupił starego CRXa z 1.6 DOHC. Sprzedawca powiedział mu, że to najmocniejsza wersja 150 KM VTEC. Ponadto gwint, semi slicki, zmieniony program silnika....... No to dawaj za kierownice i 1 do 8000 obr, 2 do 8000, 3 do 8000 i...... no nic się nie dzieje powyżej 4500 obr. Koleszka do mnie - i co? zap***ala co nie? A ja mu - no nie, otwórz maskę.
Patrzy na silnik, ogląda, ja szukam kodu silnika i znalazłem, yyy wiesz co, gość Cie w ch*** zrobił ;-P to jest na dwóch wałkach ale bez Vteca wersja 130 KM. Kiedyś to miało niby 7,5 s do 100 ale kompletnie tego nie czuć, auto owszem przyspiesza ale nie ma mowy o tym żeby to urywało jaja.
Ten samochód wyleczył mnie definitywnie z poczucia, że mała lekka Honda z teoretycznie mocnym silnikiem dobrze lata, może 15 lat temu to był szał ale wobec współczesnych aut te osiągi nie robią wrażenia.
Na koniec dodam, że kiedyś planowałem po Civicku kupić Preludę V 2.0 133 KM, pojechałem do komisu przejechać się upatrzoną sztuką która była w dość dobrym stanie, wrażenia z przyspieszania były w zasadzie takie same jak mój Civic 1.4 a spalanie o 4 litry na 100 wyższe więc odpuściłem ten pomysł.

2. Volkswagen Golf III GTI 2.0 8V 115 KM LPG 1994r
Kolejna motoryzacyjna legenda, samochód który widywałem na każdym zlocie tuningowym, całe masy fanów VW itp - chyba nie mogą się mylić? :P
Znów obniżona sztuka, myślałem że dzięki sportowemu zawieszeniu i szerokim oponom ma super trakcję, otóż wcale nie, piszczy kołami nawet na zapiętym biegu jak się doda gaz w podłogę, precyzja zmiany biegów bardzo daleka od Hondy, wszystko pracuje ciężko i topornie, okropnie wykonany środek mimo akcentów z logo GTI.
Silnik? Widać, że nie jest to wersja 60 czy 75 KM ale żeby to określać GTI to przesada, auto się przemieszcza dynamicznie ale o wgniataniu w siedzenie czy wyścigach spod świateł nie ma mowy.

3. Audi 200 2.1 Turbo 10V 182 KM Manual Quattro C3 1984r
Auto mimo sporych rozmiarów i napędu na 4 koła dość dobrze przyspieszało, na Chociwlu próbowałem się z seryjnym 325i E36 i minimalnie wygrałem. Auto to nie było jednak projektowane do wyrywania ze świateł, skrzynia biegów miała przełożenia do większych prędkości, czuć było, że ten samochód ożywia się powyżej 150 km/h. Mimo 30 lat które miał ten samochód w 3 osoby udało mi się go bez problemu rozpędzić do 235 km/h i pewnie gdyby nie problem z silnikiem który w najwyższych partiach obrotów nie dostawał odpowiedniej iskry lub paliwa to pewnie poszła by jeszcze więcej. Do tego dźwięk 5 cylindrów po zrobieniu przelotu był mega :-) Sama jazda poza silnikiem również przyjemna bo auto dobrze wykonane, duże w środku, typowa limuzyna.
Wcześniej próbowałem Audi A4 2.6 V6 150 KM 1995r kumpla ale poza fajnym dźwiękiem wydechu to to po prostu nie jedzie a pali sporo bo do 15 na 100, wniosek - auto pozbawione sensu.

4. Volkswagen Golf VI R20 2.0T 430 KM i 500 Nm DSG 4x4 2011r
Autem tym jeździłem mnóstwo razy i co ważniejsze we wszystkich jego setupach, począwszy od 270 konnej serii, przez 340 konną po programie i wydechu aż do grubej modyfikacji z którą jeździ obecnie. Spod świateł dzięki napędowi i skrzyni miażdży 90% aut jeżdżących w Szczecinie, pierwsze ruszenie z Launch Controla spowodowało, że mnie zamroczyło na chwile a flaki przesunęły się do kręgosłupa :-)
Setka w 3.8 sekundy wg. Racelogicka mówi sama za siebie, co ciekawe samochód prowadzi się bardzo neutralnie nawet przy dużych prędkościach, adaptacyjne sportowe zawieszenie dobrze pokonuje zakręty, maksymalnie jechałem nim za kierownicą 285 km/h i trzeba przyznać, że auto osiąga to nieprzyzwoicie szybko. Spalanie jest więc śmieszne jak przy tych osiągach bo w mieście oscyluje między 11 a 14 litrów w zależności od użycia pedału gazu. Idealna maszyna do killowania.

5. Honda Civic 8 gen. UFO Type R 2.0 DOHC VTEC 201 KM 2007r
Dla Type Ra osobna notka bo odbiega on zarówno wyglądem jak i mocą od wcześniejszych Hond z którymi miałem do czynienia.
Po objechaniu 2 sztuk zarówno moją Octavią jak i 325 poprosiłem o przejażdżkę za kierownicą, żeby zobaczyć o co chodzi w tym aucie.
Tu też kręci się do prawie 8000 obr, czuć załączenie Vtecka powyżej 5000 obr ale moment obrotowy na poziomie niecałych 200 Nm (!!!) znów nie pozwala na oszałamiające przyspieszenie. Auto jest oczywiście mega sztywne i twarde, na co dzień taczka.
Kolejną rzeczą która jest w tym aucie fatalna to skrzynia biegów a raczej jej przełożenia, są mega krótkie, jedynka do niecałych 50 km/h, dwójka do niecałych 90 km/h to wszystko powoduje, że trzeba ciągle machać biegami i sporo się na tym traci przy przyspieszaniu. Dodatkowo osiągi zabija spora masa TypeRa, ponoć poprzedni model był bardziej udany pod tym względem. Jak by tego było mało trzyma on mocno cenę, nawet za najstarsze trzeba położyć 40 - 45 tys zł. Uważam, że są ciekawsze auta za tą cenę.

To na razie tyle :-)
Wyniki przyspieszenia samochodów Racelogickiem z Zachodniopomorskiego:
https://www.facebook.com/RacelogicZachodniopomorskie/

kirpek
Forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 06-10-2011, 19:08
Lokalizacja: szcz
Płeć: Nie ustawiono
Kontaktowanie:
Status: Offline

Postautor: kirpek » 23-10-2015, 13:46

Co do hondy crx to musiales miec pecha. To auto Jest oblednie szybkie. Mialem civa 4g (troche wiekszy id crx) sohc 1.6 seria niby :piwo: 110. Podciagnalem go klasycznymi modami i, doloty wydechy skrzynia, i w zasadzie przez 5 lat tylko 65 amg na miescie mnie porobilo. Silnik mial reakcje na gaz jak brzytwa, skalpel strach kichnac bylo bo wyrywal z pod tylka. Silnik powyzej 4 w zasadzie dopiero zyl. Zadne bmw (oprocz m3) ktorymi sie poruszalem nie dokrecalo sie w czerwone jak honda. Ale jak sam napisales to twoje subiektywne odczucia. Honda musi byc lekka wiec del slow sie nie kwalifikuje do niczego. A vtec ktory naprawde kopie to w bseri dopiero. W delslow jest "zwykla" d seria. A to jest jak m52 i s52. Inna liga.
Ostatnio zmieniony 23-10-2015, 14:10 przez kirpek, łącznie zmieniany 1 raz.
albo bokiem, albo wcale!
w końcu r6 ;)


Wróć do „Felietony”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika